Jan Ludwik Popławski - prekursor idei zachodniej

2024/01/17
Projekt bez nazwy10
Fot Michał Raj, CC BY-SA 4.0

17 stycznia 1854 roku przyszedł na świat w Bystrzejowicach koło Lublina Jan Ludwik Popławski, przyszły polityk, publicysta, jeden z czołowych ideologów i twórców obozu narodowego, współzałożyciel Ligi Narodowej i Stronnictwa Demokratyczno-Narodowego.

Jan Ludwik Popławski wniósł ogromny wkład w rozwój polskiej myśli politycznej przełomu XIX i XX wieku. I choć nie doczekał się odzyskania przez Polskę niepodległości, to można śmiało powiedzieć, że swoim zaangażowaniem politycznym, a szczególnie działalnością publicystyczną, zasłużył sobie na miano jednego z twórców odrodzonej Rzeczypospolitej.

Zmiana optyki geopolitycznej

Największą zasługą polityczną Popławskiego było dokonanie głębokiego zwrotu w myśleniu politycznym Polaków, polegającego na przeorientowaniu dominujących wschodnich tradycji w polskiej myśli politycznej w kierunku zachodnim.

Nie negując praw Polski do odzyskania ziem wschodnich będących pod zaborem rosyjskim, choć wiedział, że odzyskanie ich w całości nie będzie możliwe ze względu na niekorzystną dla Polski strukturę narodowościową, Popławski zwracał szczególną uwagę na konieczność odzyskania w pierwszej kolejności przez Polaków wszystkich ziem zaboru pruskiego, a w sprzyjających okolicznościach także prowincji przyległych, które nie należały już do Polski w chwili rozbiorów, jak Prusy Wschodnie z Królewcem czy Opolszczyzna. Była to wizja wręcz rewolucyjna jak na koniec XIX wieku, przez wielu ówczesnych polityków traktowana jako mrzonka. Kierunek zachodni polskiej polityki był bowiem w tym okresie zupełnie obcy głównym nurtom polskiej myśli politycznej, które wysiłek narodu polskiego kierowały na wschód i walkę z Rosją. Tymczasem Popławski uważał, że aby niepodległa Polska mogła samodzielnie istnieć, musi być zbudowana wzdłuż osi: Śląsk – Pomorze, a rzeka Wisła wraz z leżącym u jej ujścia Gdańskiem, jako jedyna droga wodna do morza, musi w całości leżeć w granicach przyszłego państwa polskiego. Popławski słusznie zauważył, że na zachodzie leżą ziemie decydujące o sile bądź słabości nowej Polski, o wielkim potencjale ekonomicznym, począwszy od przemysłu śląskiego, a skończywszy na portach bałtyckich, które stanowiły naturalną drogę zbytu produkcji polskiego przemysłu i rolnictwa. Już w 1887 roku pisał:

Całe to porzecze Bałtyku od Wisły aż do ujścia Niemna, tak niebacznie kiedyś roztrwonione wraz ze Śląskiem przez państwo polskie, musi być odzyskanym przez narodowość polską. Wyrzeczenia się tego przyrodzonego dziedzictwa i nieszczęśliwe majaki podbojów na wschodzie były przyczyną naszego upadku politycznego, i dzisiaj w pracy odrodzenia te błędy przeszłości przygniatają nas swym ciężarem i wstrzymują w pochodzie ku lepszej przyszłości. Nasi politycy marzą jeszcze o Wilnie i Kijowie, ale o Poznań mniej dbają, o Gdańsku zapomnieli prawie zupełnie, a o Królewcu i Opolu nie myślą zgoła. Czas już zerwać z tą tradycją, która pasowała na bohaterów Jeremich Wiśniowieckich, a na pastwę niemieckim katom oddawała Kalkszteinów; Czas już po tylu wiekach błąkania się po manowcach wrócić na starą drogę, którą ku morzu trzebiły krzepkie dłonie wojów piastowskich.

Paradygmat istnienia niepodległej Polski

Odzyskanie przez Polskę ziem zachodnich, według Popławskiego, nie tylko wzmocniłoby przyszłą Rzeczpospolitą, ale jednocześnie podcięło korzenie potęgi dawnych Prus, a tym samym osłabiło całe Niemcy i stawiło tamę ich ekspansji na wschód. Przynależność tych ziem do odrodzonej Polski była więc, według niego, gwarancją utrzymania niepodległości i niezawisłości ekonomicznej kraju, dawałaby też siłę i odpowiedni potencjał również do walki o wschodnie kresy Rzeczypospolitej, słabo zaludnione przez żywioł polski i mało uprzemysłowione. Jakże przewidującym politykiem był Popławski świadczą jego rozważania nad koniecznością objęcia przez Polskę nie tylko Pomorza Gdańskiego, ale także Prus Wschodnich razem z Królewcem. W 1887 roku pisał:

Jeżeli zrezygnujemy ze spolszczenia Prus Wschodnich lub przynajmniej poważnego wzmocnienia w tej prowincji żywiołu polskiego, to musimy zrezygnować z Prus Zachodnich i co za tym idzie, z dostępu do morza, co się niemal równa wyrzeczeniu się nadziei utworzenia w przyszłości samodzielnego państwa.

Realność tych przewidywań potwierdziła historia w 1939 roku.

Wizja terytorialnego zasięgu państwa polskiego na zachodzie, wytyczona przez Popławskiego, uznana i kontynuowana przez Romana Dmowskiego, stała się fundamentem programu polityki zagranicznej ruchu narodowego – największej siły politycznej II Rzeczypospolitej, a po wybuchu II wojny światowej w dużej mierze poparły ją wszystkie liczące się stronnictwa polityczne w kraju i na emigracji. Bardzo sprytnie program narodowców przywłaszczyli sobie komuniści, przedstawiając wizję nowych granic zachodnich jako swój autorski pomysł. Bez wątpienia to zgodne stanowisko wszystkich znaczących sił politycznych co do przesunięcia zachodnich granic Polski kosztem Niemiec zostało zauważone przez zwycięskie mocarstwa i w sprzyjających Polsce okolicznościach politycznych, jakie zaistniały po całkowitej klęsce Niemiec w 1945 roku, zostało wzięte pod uwagę przy ustalaniu nowych granic kraju.

Naszą powinnością jest więc, by w 170. rocznicę urodzin Popławskiego przypomnieć, że to właśnie dzięki niemu rozpoczął się wielki proces zmiany świadomości politycznej społeczeństwa polskiego i jego elit, skutkujący po pół wieku historycznym aktem przesunięcia Polski na zachód i ponownego włączenia do polskiego obszaru narodowego dużej części ziem, gdzie rodziła się przed wiekami polska państwowość.

 Tekst pochodzi z kwartalnika Civitas Christiana nr 1 / styczeń-marzec 2024

 

/ab

Janusz Parada

Janusz Parada

Samorządowiec. Członek Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana”.

Zobacz inne artykuły o podobnej tematyce
Kliknij w dowolny hashtag aby przeczytać więcej

#historia #Janusz Parada #polityka #Narodowa Demokracja #Historia Polski #niepodległość
© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej