Czy życie społeczne wymaga ewangelizacji?

2013/05/27

Odpowiedź na to pytanie tylko na pozór wydaje się oczywista. Wielu z nas skłonnych jest uważać, że wiara i głoszenie Dobrej Nowiny przenoszą nas w rzeczywistość nadprzyrodzoną, która nie ma nic wspólnego z naszą doczesną codziennością, często brudną i wymagającą moralnie wątpliwych kompromisów, a Kościół, który wypowiada się na tematy społeczne, zwłaszcza społeczno-polityczne, przekracza swoje uprawnienia albo też sprzeniewierza się roli strażnika transcendencji. Godzimy się na pouczenia w kwestii moralności, lecz o tyle, o ile formułowane są w wymiarze indywidualnym – jak w Dekalogu. Jesteśmy tak bardzo pozbawieni złudzeń co do możliwości uczynienia życia społecznego bardziej znośnym, że całą uwagę koncentrujemy na perspektywie własnego zbawienia.

Problem jednak w tym, że zbawienie to nie tylko indywidualna sprawa. Odnowy wymaga nie tylko pojedyncze sumienie, ale i cała skomplikowana dziś sieć relacji społecznych, które mają istotne znaczenie dla perspektywy naszego wzrostu osobowego. „Bóg w Chrystusie zbawia nie tylko pojedyncze osoby, ale również uzdrawia międzyludzkie stosunki społeczne” – czytamy w „Kompendium nauki społecznej Kościoła”. Chodzi tu o integralność zbawienia, które musi obejmować całego człowieka, a wiec uwzględniać także społeczny wymiar jego egzystencji, czyli wszystko, co dziś składa się na sferę pracy i przedsiębiorczości, gospodarki i finansów, demokracji i stanowienia prawa, życia rodziny i wspólnot lokalnych, narodu i kultury, stosunków międzynarodowych i pokoju na świecie, integracji kontynentalnej i wspólnoty ogólnoludzkiej.

Dlatego też Kościół, który jest sakramentem zbawienia, a także ekspertem w sprawach człowieczeństwa, zwraca się do nas ze swoją nauką społeczną, która ma w sobie moc narzędzia ewangelizacji i zajmuje się przede wszystkim moralnym wymiarem społecznej egzystencji. „Nauczanie i upowszechnianie nauki społecznej wchodzi w zakres misji ewangelizacyjnej Kościoła i stanowi istotną część orędzia chrześcijańskiego, ponieważ ukazuje jego bezpośrednie konsekwencje dla życia społeczeństwa i czyni codzienną pracę i walkę o sprawiedliwość elementem świadectwa o Chrystusie Zbawicielu”. Ten cytat z encykliki Centesimus annus chyba najlepiej oddaje naturę tej nauki i jednocześnie odzwierciedla pozycję, jaką ona zajmuje na tle całej doktryny Kościoła.

Po pierwsze – głoszenie tej nauki nie jest wchodzeniem na pole rywalizacji ideologiczno-politycznej, ale działaniem religijnym, które polega na ewangelizowaniu sfery społecznej. Po drugie – nauka społeczna Kościoła czy też katolicka nauka społeczna (w tym momencie kwestia nazwy jest mniej istotna) nie jest jakimś fakultatywnym dodatkiem do tego, czego naucza Kościół, ale istotną częścią całego orędzia, mającą realny wpływ na kształt życia społecznego. I wreszcie po trzecie – działanie zgodne z jej duchem, takie jak zwykła codzienna praca i zabieganie o sprawiedliwość w życiu społecznym, nie jest aktem religijnie obojętnym, ale o randze chrześcijańskiego świadectwa.

W tym świetle widać, jak bardzo bezzasadny jest stawiany dzisiaj Kościołowi zarzut, że wypowiadając się na tematy społeczne jako instytucja religijna, przekracza swoje uprawnienia. Kościół ma prawo do głoszenia swojej nauki społecznej, której uzasadnienie znajduje się zarówno w Piśmie Świętym i Tradycji, jak i w prawie naturalnym, które jest dostępne naszym przyrodzonym władzom poznawczym. Próba pozbawienia Kościoła wpływu na życie społeczne, na kształt instytucji publicznych i sposób ich funkcjonowania, to nic innego jak łamanie zasady pluralizmu, a więc odmowa prawa do istnienia grupie społecznej – u nas wciąż jeszcze dominującej – która ma własne, odmienne od innych poglądy. Obserwując takie postawy, trudno pozbyć się wrażenia, że mają one korzenie w dwudziestowiecznych ideologiach totalitarnych, zwłaszcza że biografie wielu osób je reprezentujących mają wiele wspólnego z jedną z tych ideologii.

Zbigniew Borowik

Zobacz inne artykuły o podobnej tematyce
Kliknij w dowolny hashtag aby przeczytać więcej

#borowik #ewangelizacja
© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej